jedna z ulubionych postaci filmowych mojego dzieciństwa, rzecz jasna Marty McFly z "Powrotu Do Przyszłości" ;) Do dziś z sentymentem oglądam ten film (zwłaszcza scenę, w której Marty gra na gitarze na balu - czysty kult :D nawet pomimo faktu, że dopiero po paru latach odkryłem, że Fox śpiewa z playbacku ;P)
no super, uwielbiam te filmy!
Ale o co ci chodzi z playbackiem? To jest jego glos czy nie?
Przeciez wszystkie filmy sa playbackiem...
Głos jest jego, jak najbardziej ;) rzecz w tym, że jak byłem małym gnojkiem to byłem święcie przekonany, ze śpiewał i grał w pełni "na żywo" ;P
A ja się nawet gdzieś spotkałam ztym, zę to nie jego głos i nawet było chyba imię i nazwisko tego, co podkładał. Ale moim zdaniem to tam jednak słychać jego o_O
:)
Ok, pogrzebałem (bez zbędnych skojarzeń ;p) i znalazłem:
http://www.kmf.org.pl/fx/future1r.html
A dla leniwych cytat właściwy: "W sekwencji z piosenką "Johnny B. Goode" Michael J. Fox tylko udawał że gra i śpiewa do nagranej wcześniej piosenki. W rzeczywistości na gitarze grał Tim May, a całość zaśpiewał Mark Campbell."
Moje dziecięce wspomnienia legną w gruzach ;P
Moje dziecięce wspomnienia też legły w gruzach, zawsze byłem przekonany że to jego wokal :( no ale i tak był świetny skoro przekonał tylu ludzi że to jednak on gra i śpiewa :)