Przestał grać, a szkoda na pewno miałby w swoim dorobku już jakiegoś oscara. Zagrałby pewnie w nie jednym fajnym filmie, raczej nie skończyłby w filmach klasy B czy D.
Szkoda że tylko gościnie w serialach gra. Po marsjanach zastanawiałem się czemu już go nie ma na ekranie, dopiero kilka lat wcześniej (jakoś 2008-2009) dowiedziałem się że ma parkinsona, i że choroba dość się rozwinęła uniemożliwiając mu granie na dużym ekranie.
Zgadzam się z każdym słowem. Talent niesamowity. I mimo Parkinsona jego rola w The Good Wife fenomenalna, zbyt rzadko się pojawiał, ale trudno. Geniusz moim zdaniem :)
Z jego ról zawsze biło taką energią i taką nie pohamowaną siłą. Czy to w Powrocie do Przyszłości (1-3), Przerażaczach albo Sknerusie. O Ofiarach wojny już nawet nie wspominam, bo tam zagrał świetnie.